MATEMATYKA GUZIKA I TEORIA DZIURKI (dla koszuli lub bluzki)

4/23/2017 Made by Wera 4 Comments

Czy kiedykolwiek zdarzyło Wam się podczas szycia koszuli, czy bluzki mieć problem z rozmieszczeniem guzików i dziurek? Zastanawialiście się kiedyś jak przesunąć guziki, albo zamienić pionowe dziurki na poziome? 
Mnie to spotkało przy okazji szycia Hawajskiej Betty. Jej pierwowzór, Landrynkowa Betty, posiada trzy guziczki z pionowymi dziurkami - tak jak na wykroju.
Listwy zapięcia uszyłam z dosyć sztywnej bawełny z domieszką lnu. Odszycie przodów wzmocnione jest flizeliną, a dziurki taśmą, której zapasy obcięłam. W takim wydaniu mogłam sobie pozwolić na zaledwie trzy guziczki z pionowymi dziurkami. Co jednak z letnią wersja sukienki szytą z cienkiego batystu? 
Przy Hawajskiej Betty postanowiłam zrobić poziome dziurki, które znacznie lepiej sprawują się przy lekkich tkaninach i lepiej znoszą naprężenie materiału. 
MATEMATYKA GUZIKA
Rozmieszczenie guzików jest w dużej mierze sprawą indywidualną i zależy od wielu elementów projektu nad którym pracujemy, jest jednak kilka zasad, czy też dobrych praktyk, które sprawią, że gotowe ubranie będzie funkcjonalne i estetyczne.
Posłużę się przykładowym rysunkiem wykroju przodu z dwoma pionowymi zaszewkami. Wasz przód będzie oczywiście wyglądał inaczej, ale powinien być podobny pod kilkoma względami. Najważniejsze jest, aby na wykroju był zaznaczony środek przodu (center front), oraz tzw. bust point, czyli najbardziej wypukły punkt biustu. 
Jeśli korzystacie z gotowego wykroju, środek przodu powinien być na nim zaznaczony - przy jednorzędowym zapięciu będzie to zazwyczaj linia prosta przebiegająca przez punkty oznaczające rozmieszczenie guzików.
Bust point możemy łatwo zaznaczyć przykładając papierową formę, bądź model próbny do ciała. Jeśli czujecie się na siłach, można również zaznaczyć go ściągając miarę centymetrem krawieckim.
Bust point wyznacza nam pozycję pierwszego guzika. W tym miejscu chcemy mieć pewność, że nic nie wypadnie, ani nie zostanie niespodziewanie odsłonięte!
Aby wyznaczyć pozycję guzika, wystarczy przeprowadzić linię prostopadle do środka przodu, przechodzącą równocześnie przez wierzchołek biustu (bust point). Jeśli brzmi to zawile, poniższy obrazek powinien rozwiać wątpliwości. Punkt przecięcia linii będzie środkiem pierwszego guzika.
Dobra praktyka mówi, że brzeg górnego guzika powinien znajdować się 6mm od górnego brzegu bluzki. To nam daje elegancki odstęp od krawędzi, ale równocześnie sprawnie zamyka zapięcie pod szyją. Nic nie powinno odstawać.
Na wykroju zaznaczamy środek guzika: 6mm odstępu, plus połowa średnicy guzika. Jeśli nasz guzik ma, powiedzmy, średnicę 14 mm, połowa to oczywiście 7mm. Na linii środka przodu (center front) odmierzamy 13mm - 6mm odstępu od krawędzi, plus połowa średnicy guzika, czyli 7mm. Tym sposobem mamy zaznaczone położenie dwóch pierwszych guzików. 

Rozmieszczenie pozostałych guzików, to już kwestia naszej wyobraźni. Najłatwiej i najbardziej klasycznie będzie wyznaczyć guziki w regularnych odstępach od siebie. Kwestia tego, czy pomiędzy górną krawędzią, a wierzchołkiem biustu będzie jeden, dwa, czy inna ilość guzików, zależy od nas. Decydującym czynnikiem będzie wielkość guzików, konstrukcja bluzki, rodzaj tkaniny i nasza wizja, jako projektanta.
Tak, czy inaczej, sprawa przedstawia się prosto. Punkty A i B (rysunek poniżej) mamy już wyznaczone, należy je zmierzyć. Jeśli, dajmy na to, odległość pomiędzy środkami guzików A i B wynosi 14 cm, to guzik C umieścimy w równej odległości pomiędzy A i B, czyli 7 cm od każdego. Jak pamiętacie, nasz guzik miał średnicę 14 mm co oznacza, że przy tym scenariuszu mamy 56 mm odstępu pomiędzy brzegami kolejnych guzików. To może być dobra odległość jeśli szyjemy bluzkę na przykład z grubszej, stabilnej bawełny.
Jeśli pomiędzy A i B chcemy umieścić jeszcze dwa guziki, to nasze 14 cm podzielimy na 3 równe odcinki, co nam da ok 47 mm odległości pomiędzy środkami guzików. W tej wersji odległość pomiędzy brzegami guzików wyniesie już tylko 33 mm! Tak gęste rozmieszczenie guzików może pomóc utrzymać w ryzach cienki batyst, podobnie jak w przypadku mojej Hawajskiej Betty.

Pozostałe guziki poniżej wierzchołka biustu zaznaczamy na linii środka przodu według schematu, który obraliśmy w poprzednim kroku. 
Odległość ostatniego, dolnego guzika, od dolnego brzegu bluzki to kwestia otwarta. Znów - będzie to zależeć od naszej estetyki, konstrukcji bluzki, ale i od tego w jakiej odległości zdecydujemy się rozmieścić guziki powyżej środka biustu. Jeśli dolny guzik nie wygląda dobrze, jest za daleko, albo za blisko dolnego brzegu, trzeba przemyśleć całą koncepcję raz jeszcze. Może warto zmniejszyć, lub zwiększyć odległość pomiędzy guzikami? Być może któryś guzik nie musi być umieszczony w równej odległości od innych? 

TEORIA DZIURKI

Matematykę guzika mamy za sobą, teraz czas zabrać się za oznaczanie dziurek. Dziurka jaka jest, każdy widzi. Zazwyczaj jest pozioma, lub pionowa. Pionowe dziurki mają to do siebie, że łatwo je wyznaczyć, ale nie zawsze będą w stanie znieść naprężenie materiału (czy kiedykolwiek rozpinały Wam się guziki w koszuli w miejscu, w którym nie powinny?), natomiast teoria mówi, że poziome dziurki są w tej kwestii stabilniejsze. Niestety są też troszkę bardziej skomplikowane do rozmieszczenia.
Zasada mówi, że przy płaskich guzikach koszulowych małej i średniej wielkości, dziurka powinna być o 3 mm szersza, niż średnica guzika. Te 3 mm luzu są potrzebne, aby guzik, który nigdy nie jest zupełnie płaski, mógł elegancko przejść na drugą stronę. Możecie sprawdzić, czy przy użyciu stopki do wyszywania dziurek, po zamontowaniu do niej guziczka, powstanie dziurka o 3 mm szersza niż jego średnica. Powinna :)

Jak wspominałam, pionowe dziurki są bardzo łatwe do zaznaczenia. Cała filozofia polega na tym, że pionowa dziurka powinna być po prostu wyśrodkowana względem guzika. Nasz przykładowy guzik miał 14 mm, co oznacza, że dziurka powinna być o 3 mm szersza. Daje nam to łącznie 17 mm. 17 mm nie dzieli się ładnie przez pół, ale na wykroju zaznaczymy na linii środka przodu odcinki po ok 8,5 mm względem środka guzika. Te dwa punkty będą naszymi brzegami dziurki. 
Przy poziomych dziurkach jest inaczej. Na wykroju mamy zaznaczony środek guzika i linię środka przodu. Na wysokości środka guzika najlepiej będzie wyznaczyć linię pomocniczą prostopadłą do linii środka przodu. Na tej linii będzie znajdowała się dziurka do guzika. Cały trik polega na tym, że 3 mm luzu dodajemy po jednej stronie od środka guzika w kierunku brzegu zapięcia. Pozostałą długość (równą średnicy guzika) dodajemy po drugiej stronie, od strony szwu bocznego. Znów, brzmi to dosyć zawile, ale poniższa ilustracja powinna pomóc.

Na poniższej ilustracji zaznaczyłam czerwonymi X środki guzików i niebieskimi liniami rozmieszczenie dziurek. Być może zastanawialiście się dlaczego na moim przykładowym wykroju jest zaznaczona listwa zapięcia przodu. Nie bez powodu. Przy bluzkach, czy koszulach z zapięciem, które znajduje się na listwie, trzeba pamiętać, że jeśli zdecydujemy się na poziome dziurki, to im większy wybierzemy guzik, tym jeden z brzegów dziurki będzie bliżej brzegu listwy. 
Być może jest to oczywiste, ale wierzcie mi, że w ferworze projektowania i szycia łatwo przeoczyć ten fakt. Jeśli przyjrzycie się zapięciu w Hawajskiej Betty zobaczycie, że poziome dziurki bardzo niebezpiecznie zbliżają się do brzegu listwy... Otóż drewniane guziczki wygrzebałam z domowych zapasów, beztrosko je wszyłam, po czym przy odmierzaniu i nanoszeniu dziurek (tak, robiłam to na uszytej górze koszulowej!) z przerażeniem zauważyłam, że od brzegu listwy dzielą mnie milimetry. Dramatu nie ma, ale parę milimetrów guzika więcej i dziurki albo przecinałyby brzeg listwy, albo były pionowe i groziły rozciągnięciem i permanentnym rozpinaniem się. 

Dużo gadania za mną, ale mam nadzieję, że ilustracje rozwiązują wszelkie niejasności (a nie na odwrót). 

Z racji wielkości i grubości, guziki i dziurki do płaszczy, czy żakietów rządzą się troszkę innymi prawami. Być może w przyszłości stworzę podobny wpis poświęcony właśnie tego typu zapięciom, ale pozwólcie, że najpierw sprawdzę swoje informacje w praktyce ;)

Jeśli o czymś zapomniałam, coś przekręciłam, z czymś nie możecie się zgodzić, dajcie znać w komentarzu. Jestem tylko człowiekiem :)

You Might Also Like

4 komentarze:

  1. Ciekawy i pouczający post, często się zastanawiam gdzie przyszyć guziki, ale teraz będę mieć gotową ściągę. :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo mi miło :) Pomyślałam, że napiszę ten post, bo podobnego nie widziałam na blogach, a potem pomyślałam, że może nie ma podobnych, bo to się nikomu nie przyda :D
      Pozdrawiam również!

      Usuń
  2. Świetny poradnik! Na pewno kosztował Cię dużo pracy.
    Ja nie szaleję za guzikami i szyję albo z wykorzystaniem suwaka z tyłu (z boku też mi się nie uśmiecha), albo wykorzystuję zatrzaski (to w spódnicach). Ale jeśli kiedyś mi się zachce guzika – wiem, gdzie szukać porad. Super! Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie! Cała przyjemność po mojej stronie.:)
      Guzika dobrze oswoić, choć rzeczywiście można go obejść na różne sposoby. Przy rzeczach tylku koszula trudno mi pomyśleć o lepszym typie zapięcia. Przy zatrzaskach bałabym się, że przy jakimś nagłbym ruchu po prostu postanowią się rozpiąć! :D

      Usuń