NIE MAM GUSTU - czyli co zrobić gdy szafa pełna, a nie ma się w co ubrać

4/07/2016 Made by Wera 3 Comments




Mój pierwszy post powiedzmy "lajfstajlowy", a wszystko przez to, że jestem leniwą bułą i zamiast kończyć rozpoczęte rzeczy, znów nie mogę się zebrać do kupy.

Jakiś czas temu doszłam do druzgocącego wniosku, że nie mam gustu! To chyba może przytrafić się każdemu... Ile razy stałam przed otwartą szafą stwierdzając, że nic tam do siebie nie pasuje? W akcie desperacji łapałam przypadkowe rzeczy mając nadzieję, że nie będę wyglądać jak kompletna łajza i cały dzień na wszelki wypadek uciekałam przed swoim odbiciem w sklepowych witrynach. Ostatnie porządki w szafie potwierdziły tę brutalną prawdę - ja naprawdę nie mam się w co ubrać. 

Co robić? Zakupowy szał nie ma większego sensu, jeśli, tak jak mnie, doskwiera brak gustu. Coraz bardziej zagubiona poszperałam w sieci i trafiłam na ciekawy blog ubierajsieklasycznie.pl. Co mi zależy - postanowiłam spróbować analizy kolorystycznej i popularnej ostatnio "teorii urodowej" czterech pór roku. 

Super - pomyślałam i zrobiłam kilka testów online, żeby zobaczyć którym typem jestem. Wynik? Chłodne lato - jak podobno około 70% Polek. Okey - myślę dalej - przekonajmy się w czym powinno mi być dobrze... 


... Pastele... Chłodne barwy... Zimne granaty... Hmmm.... To ja już rozumiem skąd mój problem (po tych wszystkich lekturach, analizach i postanowieniach piszę to siedząc w soczyście rudej sukience...)! Wynik to nie wyrok, trzeba sytuację rozegrać kartami, którymi się dysponuje.

Najlepiej zacząć od początku, czyli od tak zwanej bazy dla chłodnego lata. Ubierajsieklasycznie proponuje granaty, grafity, czy nawet głębokie fiolety, za to radzi unikać mojej ukochanej, wygodnej i bezpiecznej czerni. Pogrzebałam na pinterest.com i wybrałam kilka paletek kolorystycznych (które prezentuję w tym poście) jako inspirację i wytyczne dla przyszłego kierunku szycia i zakupów.

Mam już pojęcie jak pod względem kolorystycznym ma wyglądać moja garderoba, teraz pytanie co ma się w niej znaleźć. Tutaj ponownie posłużę się artykułem z ubierajsieklasycznie - Szafa od podstaw. Cel: skompletować zestaw na sezon wiosna/lato, w skład którego będą wchodzić poniższe elementy i to wszystko o prostym fasonie i gładkich, bazowych kolorach z palety pasującej do chłodnego lata. Potem będę dobierać po 5 szaleństw ubraniowych w sezonie. Podoba mi się ta wizja!

Do bazy potrzebuję:
trencz
duża torba
– tenisówki
– jeansy
– kardigan
– top na ramiączkach
– koszulka z krótkim rękawem
– koszula
– mała torebka
– sandały
– czółenka
– spódnica
– spodnie materiałowe
– sweter wkładany przez głowę
– koszulka z długim rękawem

Część z pozycji na szczęście już znajduje się w moim posiadaniu i skupić się muszę "tylko" na  tych podkreślonych. Kolejny etap, to przesianie sterty tkanin zalegających w różnych częściach mieszkania i podzielenie ich na stosik bazowy, z którego powinnam korzystać przede wszystkim, oraz stos kolorystycznych fanaberii.

DO DZIEŁA! Dużo pracy przede mną :)








You Might Also Like

3 komentarze:

  1. Też niedawno doszłam do podobnych wniosków jak te opisane przez Ciebie i również trafiłam na bloga ubierajsieklasycznie. Mnie dla odmiany wyszło zgaszone lato ;)
    Zmiany rozpoczęłam od odchudzenia szafy(ale głównie z ubrań zwyczajnie wytyranych), w związku z czym mój wczorajszy akt desperacji przyjął formę ubrania dwóch sukienek jedna na drugą...
    Bardzo kuszące te paletki, nic, tylko kompletować garderobę!
    szycienakrawedzi.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja lubię chłodne kolory, ale jako ciemna jesień lepiej wyglądam w ciepłych;)
    Też miałam problem pełnej szafy, ale trudnej w "pozyskiwaniu" zestawów, teraz wyznaję zasadę, że lepiej mieć mniej ubrań, ale dobrej jakości i pasujących do typu urody - moim zdaniem to optymalne rozwiązanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie w to celuję :) I od razu łatwiej w sklepach, albo zwłaszcza w second handach, kiedy nie dostaję kolorystycznego oczopląsu, tylko skupiam myśli na kilku odcieniach!

      Usuń